27 września 2003
Co powiedział L.Miller ? /3
PAP, mat /2003-09-27 15:31:00
PiS: Odwołać Janika; Premier: Jest możliwość konstytucyjna
Prawo
i Sprawiedliwość wezwało premiera do odwołania Krzysztofa Janika ze
stanowiska ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Według
lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, Janik próbował obronić
Zbigniewa Sobotkę zamieszanego w tzw. aferę starachowicką przed
odpowiedzialnością. (...)
"Ugrupowania parlamentarne apelują o różne rzeczy, najczęściej o dymisję rządu. Przypominam, że posłowie mogą zawsze skorzystać z konstytucyjnej możliwości i sami odwołać ministra rządu Rzeczpospolitej" - powiedział premier Leszek Miller podczas sobotniej konferencji prasowej. (...)
Mój komentarz
Gdyby L.Miller powiedział : Pragnę zauważyć, że posłowie mogą skorzystać z konstytucyjnej możliwości i sami mogą spróbować odwołać ministra rządu Rzeczpospolitej, wtedy zasadne byłoby oskarżenie go o dokonywanie uniku. Dodatkowo byłoby uzasadnione stwierdzenie, że uprawia on pustosłowie, gdyż wie świetnie o przewadze SLD i UP w Sejmie, co daje mu gwarancję, że w drodze głosowania minister jego rządu jest nieusuwalny. Wyraził to dobitnie lider PiS Jarosłąw Kaczyński .Powiedział, że PiS kieruje wniosek do premiera o dowołanie Janika, a nie wniosek o wotum nieufności, gdyż "nie chcemy, by po raz trzeci pan Janik otrzymywał kwiaty i brawa".
Co więc powiedział L.Miller ?
przypominam - to słowo może oznaczać 'przypominam wam' ale tu jest ono powołane jako 'przypominam sobie' . Do L.Millera zwrócono się o usunięcie ministra a on w tym momencie 'przypomina sobie'...
że posłowie mogą zawsze skorzystać - tutaj kluczowym jest słowo zawsze. Wskazuje to wyraźnie, że pamięć L.Millera jest skoncentrowana na dokumencie , na konstytucji, a nie na rzeczywistości. Gdyby było inaczej, gdyby jego pamięć skupiona byłą na rzeczywistości , wtedy wypowiedziałby on nieprawdziwą ocenę stanu faktycznego. On przecież wie, że posłowie nie mogą ( nie mają takiej mocy ) odwołania ministra, bo są w mniejszości.